Wszelkie historie jakie słyszeliście o akademikach mogą mieć naprawdę wiele wspólnego z prawdą. Jak się bowiem okazuje ostatnio w naszym mieliśmy bardzo dziwną i niecodzienną sytuację. Na portiernie zadzwonił jeden student i powiedział, że chyba nastąpiła awaria kanalizacji, bowiem z rur wydobywa się nieprzyjemny zapach.
Hydraulik najlepiej z Warszawy poszukiwany na cito!
Po pięciu minutach z innego piętro doszło kolejne zgłoszenie, że niestety ale toalety są pozapychane. Na początku pani z portierni uważała, że to głupi wybryk studentów, którzy się nudzą między zajęciami. Gdy jednak sama weszła do toalety i poczuła fetor stwierdziła, że coś faktycznie jest nie tak. Jako główny nadzorca tego obiektu musiałam sprawę zgłosić i zweryfikować. Okazało się, że musi przyjechać hydraulik dla Warszawy i okolic ponieważ znanymi nam sposobami nie jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić. To musiała być jakaś większa awaria. Wezwany specjalista przyjechał po pół godzinie i rozpoczął diagnozę problemu. Jak się okazało został zapchany główny odpływ, niestety nie było wiadomo czym. Naprawa musiała potrwać nieco dłużej, jednak cieszyliśmy się iż już wiemy co dolega kanalizacji. Czasami otrzymywaliśmy sygnały o cofaniu się wody, ale były one bagatelizowane. Złe spłukanie czy zapchanie papierem toaletowym – tak to wszystko tłumaczono. Hydraulik jednak powiedział, że gdybyśmy już wtedy go wezwali roboty byłoby znacznie mniej. Cieszę się, że jednak wszystko dobrze się skończyło.
Na drzwiach każdej z toalet napisaliśmy, że nie wolno pewnych rzeczy wrzucać do odpływów. W teorii wszyscy jesteśmy dorośli, jednak jak wiadomo studenci mają różnorakie pomysły. Przy następnych przesłankach co do awarii kanalizacji zapewne zareagujemy znacznie szybciej.