O kleszczach słyszał już każdy, ponieważ co roku lekarze przypominają o zachowaniu ostrożności w trakcie pobytu na łonie natury. Te maleńkie pajęczaki są bardzo często nosicielami boreliozy
, a także wywołują kleszczowe zapalenie opon mózgowych.
Jak się chronić przed boreliozą?
Z plagą kleszczy walczymy już od kilku lat, a w szczególności na obszarze Małopolski, gdzie jest ich najwięcej. O ile samo ukąszenie kleszcza nie jest groźne, to sytuacja zupełnie inaczej wygląda, kiedy dany osobnik jest nosicielem boreliozy. W trakcie ukąszenie, kleszcz wpuszcza do krwi ofiary toksyny wraz z wirusem, w związku z czym dochodzi do zakażenia. Trzeba zaznaczyć, że pomimo wielu lat badań nad tą chorobą, ciągle nie wynaleziono skutecznej szczepionki na boreliozę, zatem jedynym sposobem jest stosowanie ochrony oraz uważne obserwowanie ciała. Jeżeli wiemy, że ukąsił nas kleszcz, to powinniśmy niezwłocznie się udać na badanie w kierunku boreliozy, gdyż znaczna część tych pajęczaków jest nosicielami tej choroby. Co istotne, tylko u trzydziestu procent ludzi, pojawiają się charakterystyczne objawy po ukąszeniu, takie jak rumień w kształcie owalnym czy wysypka. W pozostałych przypadkach objawy są znikome lub też bardzo podobne do tych, które występują w grypie, przeziębieniu czy też osłabieniu. Dlatego też często są one mylone i nie dochodzi do właściwej diagnozy. W boreliozie istotny jest czas, ponieważ tylko wcześnie zdiagnozowana i leczona choroba daje się całkowicie wyleczyć, bez komplikacji.
Co roku jest wykonywanych nawet kilkadziesiąt tysięcy testów w kierunku boreliozy, ponieważ bardzo często dochodzi do ukąszenia przez kleszcze. Po wyglądzie nie można ocenić, który pajęczak jest nosicielem wirusa, zatem nie warto ryzykować i udać się na badanie.