Wędkarstwo spławikowo-gruntowe to jedna z sześciu metod połowu, które są stosowane na szeroką skalę, w tym również w Polsce, gdzie jest ono regulowane zasadami utworzonymi przez Polski Związek Wędkarski w Regulaminie Amatorskiego Połowu Ryb PZW.
Dobrze mieć jakikolwiek kontakt, jeśli idziemy z kimś na ryby choćby urządzenie Baofeng
Wędkarstwo spławikowo-gruntowe dzieli się na trzy podkategorie – metodę spławikową, gruntową oraz powierzchniową. Pierwsza opiera się na sygnalizacji za pomocą spławika, który może być podtapiany czy też całkowicie zatopiony, może być również wyrażony ruchem spławika po powierzchni wody lub też całkowitym wyłożeniem na taflę. Wszystkie te sygnały wskazują na złapanie ryby na przynętę, co niestety nie oznacza jeszcze udanego połowu samej ryby, lub tez w wielu przypadkach oznaczają utratę przynęty, która zahaczyła się o jakąś przeszkodzę znajdującą się na dnie zbiornika. Ten fakt można łatwo ustalić korzystając z takiego urządzenia jak echosonda wędkarska, która precyzyjnie przeanalizuje to jak wygląda dane łowisko i czy na jego dnie znajdują się obiekty, które uniemożliwiają skuteczny połów. Co więcej, dobrej jakości echosonda wędkarska jest w stanie podpowiedzieć gdzie w danym momencie znajduje się największa ławica ryb, do której można szybko dotrzeć łodzią, jeśli posiadamy wysokiej jakości silnik elektryczny do łodzi, który nie wystraszy ławicy hałasem swojej pracy, a jeśli do tego zainwestujemy w Baofeng wówczas z pewnością nie będziemy mieli problemu z dotarciem w daną lokalizację dzięki poradom osób, które współdzielą naszą pasję.
Tego typu udogodnienia doskonale sprawdzają się również podczas połowów metodą gruntową, gdzie sygnalizator jest zawieszony na żyłce na wędziskiem i dzięki analizie dna można wykluczyć błędne zarzucenie wędki. Z kolei metoda powierzchniowa z racji zachowań wędkarzy, które zdecydowanie wykraczały poza etykę tego sportu, jest praktycznie zakazana z wyjątkiem używania dedykowanych zestawów, które nie wymagają użycia żywej przynęty.