W tym roku, przez wprowadzone obostrzenia, nie mogliśmy z żoną pojechać na wakacje nad morze, jak robiliśmy co roku. Najpewniej spędzilibyśmy tegoroczny urlop w domu, gdyby żona nie przeczytała artykułu o wyjazdach kempingowych. Bardzo spodobał nam się obojgu ten pomysł.
Wymiana pompy to bułka z masłem
Aż do tego stopnia, że kupiliśmy na kredyt tani używany samochód kempingowy. Ze względu na wzrost popytu, ceny takich pojazdów wzrosły dość znacznie. Na szczęście, trafiliśmy na okazję, ktoś sprzedawał samochód kempingowy w stanie do remontu, za to o połowę niższą cenę, niż większość ofert. Większość defektów auta, była czysto kosmetyczna, stwierdziliśmy, że jakoś przeżyjemy kilka dni wakacji z poobdrapywanymi meblami. Największym problemem, była uszkodzona pompa przeponowa. W zależności od rodzaju i zaawansowania technologicznego, koszt pompy to od stu do kilkuset złotych. Na rynku są dostępne pompy do kempingu z elektrycznym sterowaniem, które regulują przepływ wody za pomocą wbudowanych czujników oraz mikroprocesora. Zdecydowałem się jednak, na mniej zaawansowany technicznie, za to tańszy model pompy z automatycznym wyłącznikiem ciśnieniowym. Pompy przeponowe są dedykowane do używania w różnego rodzaju urządzeniach przechowujących oraz uzdatniających wodę, w systemach wodnych samochodów kempingowych, łodzi, jachtów, w urządzeniach czyszczących ulice oraz w instalacjach solarnych. Musiałem też wymienić opony w kołach a także pasek klinowy. Tanim kosztem przywróciłem nasz pojazd do pełnej sprawności.
Dzięki niezwykłym okolicznościom, razem z Halinką przeżyliśmy piękną przygodę nad jednym z mazurskich jezior. Chociaż lubię odpoczynek nad naszym pięknym morzem, to jestem zadowolony, że w tym roku byliśmy zmuszeni obrać inny kierunek. Już planujemy z żoną kolejną podróż naszym autem kempingowym.